Wykopywanie cebul mieczyków.

Autor: sasiad

17 września 2013 >> Uncategorized

W komentarzu Pani Lidia napisała:

Szanowny Panie Stanisławie,
we Wrocławiu jest już bardzo zimno i deszczowo. W związku z tym mam pytanie czy wykopać cebulki, które kwitły u mnie na początku sierpnia np. BIBI, MODRA RZEKA, SWIETŁANA  i inne, a pozostawić w gruncie tylko przybyszowe , aby jeszcze podrosły i ewentualnie zasilić je jakimś nawozem.  Mieczyki od Pana były tak zjawiskowe i olśniewające,że nie chciałabym aby je przymrozek i ulewne deszcze zniweczyły.
Pozdrowienia.

 

Pani Lidio ja już rozpocząłem wykopywanie najwcześniej posadzonych mieczyków.  Jednak pogoda – deszcz  przerwał mi prace wykopkowe.

Przed wykopywaniem dokonałem oprysku przeciw wciornastkom chociaż  ukazały się u mnie od niedawna i w niewielkiej ilości. Zastosowałem Karate Zeon.   Ponadto zauważyłem niewielkie owady drapieżne, które polowały na wciornastki.  Obecnie wciornastków nie zauważam, a drapieżce  nie wyginęły.

Natomiast po opadach deszczu  (w minioną sobotę , a dokończyłem wczoraj) wykonałem oprysk Amistarem Opti 480 SC  przeciwko chorobom grzybowym w tym szarej pleśni.

W celu zasilenia   do oprysków dodawałem  nawóz  płynny Florowit w stężeniu 0,5 % oraz Ogrodnicze  mydło potasowe  0,5 %.

         Rośliny, które wykwitły dawno można już wykopywać.  Natomiast jeśli ktoś posadził cebulki przybyszowe lub na opóźnione kwitnienie to z wykopkami może zaczekać na koniec września, lub po pierwszym przymrozku.

        Kapryśny mamy ten 2013 rok,  latem mieliśmy długotrwałą suszę i upały, a obecnie codziennie deszcz.   Ale  jak moja babcia mówiła „Jeszcze nigdy tak nie było, aby jakoś tam nie było”  to i w tym roku cebulki wykopiemy.   Wspominam,  jeden rok kiedy ostatnie cebulki wykopywałem w listopadzie,   po przymrozkach i  stopnieniu śniegu. Zdążyłem je wysuszyć oraz oczyścić.  Przechowały się dobrze.

Na zdjęciu moja tegoroczna siewka  z nasion uzyskanych z odmiany  Amelia  201 M 11 Mimranek.

  Życzę  wszystkim miłośnikom mieczyków udanych zbiorów cebulek i nasion oraz pięknych wykwitów aż do przymrozków, a Pani Lidii z Wrocławia dziękuję za komentarz.

Stanisław Smoleń <Sąsiad>

Ten wpis opublikowano dnia wtorek, 17 września 2013 o godz. 11:42 w kategorii Uncategorized. Możesz śledzić komentarze tego wpisu przy pomocy kanału RSS 2.0. Możesz zostawić komentarz lub wysłać sygnał trackback ze swojego bloga.
Jedna odpowiedź do wpisu “Wykopywanie cebul mieczyków.”

Wielce Szanowny Panie Stanisławie,

bardzo dziękuję za odpowiedź.Zastosowałam się do Pańskich bezcennych porad ale do oprysków nie dodałam ogrodniczego mydła potasowego , gdyż powoduje ono zatykanie się opryskiwacza.Być może jest to wada konstrukcyjna opryskiwacza. Moja babcia też tak mówiła ,że „Jeszcze tak nie było aby jakoś nie było ” i może obejdzie się bez mydła potasowego?
Mam do Pana jeszcze jedną prośbę mianowicie : mieszkam w bloku i cebulki mogę przechować jedynie w piwnicy,która jest ogrzewana i nie mam okienka aby ją wietrzyć a także nie mam możliwości utrzymać odpowiedniej wilgotność. Proszę o radę jak mam zadbać o zdrowie cebulek?
Cebulki mam dorodne.Dbałam o nie całe lato bardzo sumiennie . Kwiaty cieszyły mnie i moich bliskich,znajomych i sąsiadów cudownymi kolorami ,koronkowymi i plisowanymi falbankami ,rozkwitającymi w wazonie do ostatniego w kwiatka.
Życzę także Panu udanych zbiorów cebulek i nasion a także jak najwięcej jakże pięknych siewek.
Pozdrawiam.

Zostaw odpowiedź

Musisz się zalogować aby móc komentować.